O tym czym jest Fundusz Inwestycyjny, na jakiej zasadzie działa i dlaczego może domagać się od nas zapłaty określonych kwot pisałam we wpisie „Co zrobić w przypadku otrzymania pozwu lub nakazu zapłaty z Funduszu Sekurytyzacyjnego?”. W tym artykule wyjaśniałam jakie czynności należy podjąć w trakcie trwającego postępowania sądowego. Jednakże dość liczne są sytuacje, w których o fakcie wydania przez Sąd nakazu zapłaty dowiadujemy się po kilku, bądź kilkunastu latach np. w momencie dokonania zajęcia wynagrodzenia czy zajęcia rachunku bankowego przez Komornika. Nasuwa się pytanie – jak to w ogóle możliwe? Już wyjaśniam.
Fundusze sekurytyzacyjne skupują pakiety wierzytelności dotyczących starych lub bardzo starych długów wynikających z umów zawartych np. z pożyczkodawcami, bankami, operatorami telefonii komórkowej. Zwykle są to długi powstałe na początku 2000 r., a nawet i starsze. Fundusz nabywając taką wierzytelność dysponuje jedynie adresem zamieszkania dłużnika, jaki posiadał wierzyciel pierwotny. W związku z tym, to na ten adres Fundusz Sekurytyzacyjny, a następnie Sąd prowadząc postępowanie o zapłatę kieruje wszelką korespondencję, mimo, iż adres ten może być już dawno nieaktualny.
O całej sprawie dłużnik dowiaduje się tak naprawdę po fakcie, termin na wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty już minął, przez co orzeczenie Sadu stało się prawomocne i można je egzekwować za pośrednictwem Komornika Sądowego. Nie znaczy to jednak, iż w tej sprawie niczego nie można już zrobić.
W pierwszej kolejności należy ustalić kiedy i jaki Sąd wydał orzeczenie, które jest podstawą do prowadzenia egzekucji oraz na jaki adres była wysyłana korespondencja w tej sprawie. Jeśli okaże się, że Fundusz Sekurytyzacyjny w pozwie wskazywał adres, pod którym dłużnik już od bardzo dawna nie mieszka, pojawia się szansa na uchylenie klauzuli wykonalności i ponowną wysyłkę przez Sąd nakazu zapłaty, od którego tym razem mamy możliwość się odwołać. Oczywiście swój wniosek musimy odpowiednio uzasadnić oraz dołączyć do wniosku dokumenty, które świadczyłyby iż w czasie prowadzenia sprawy sądowej mieszkaliśmy zupełnie gdzie indziej. Takimi dokumentami mogą być przykładowo – zaświadczenie o zameldowaniu, pisma z różnych instytucji, koperty, umowy najmu, umowy o pracę, umowa na dostawę energii elektrycznej, słowem – wszystkie dokumenty, w których widnieje nasz prawidłowy adres zamieszkania.
W przypadku uchylenia klauzuli wykonalności przez Sąd, Komornik Sądowy nie dysponuje już tytułem egzekucyjnym, na podstawie którego może prowadzić egzekucję, więc samo postępowanie egzekucyjne podlega umorzeniu. Do tego czasu warto również postarać się o uzyskanie zaświadczenia z Sądu, z którego wynika, że wyrok zaoczny lub nakaz zapłaty został doręczony na inny adres aniżeli miejsce zamieszkania dłużnika ustalone w postępowaniu egzekucyjnym, gdyż takie zaświadczenie pozwoli zawiesić prowadzoną egzekucję.
A co w sytuacji gdy Komornik Sądowy zdążył już pobrać pieniądze i przekazać je wierzycielowi, czy mamy szansę je odzyskać?
Oczywiście, że tak. O zwrot środków do Funduszu możemy się zgłosić, ale dopiero po prawomocnym zakończeniu samej sprawy sądowej i oddaleniu powództwa o zapłatę. W przypadku skutecznego złożenia sprzeciwu od nakazu zapłaty, Sąd wyznacza rozprawę na której będzie analizował stanowiska stron, przedłożone dokumenty, a także zarzuty przez nie podnoszone. W przypadku oddalenia powództwa tj. wygrania sprawy z Funduszem, podmiot ten będzie bezpodstawnie wzbogacony o tą kwotę, którą pobrał w jego imieniu Komornik prowadzący postępowanie.
Jeśli otrzymałeś korespondencję od Komornika Sądowego, który prowadzi przeciwko Tobie egzekucję w imieniu Funduszu Sekurytyzacyjnego (np. Prokura, Agio Wierzytelności, Fortunato, Ultimo, Best itp.) nie czekaj, tylko skontaktuj się telefonicznie z Kancelarią. Podczas spotkania dokonam weryfikacji zasadności dochodzonego roszczenia oraz pomogę podjąć niezbędne kroki, które mogą ochronić Cię przed prowadzoną egzekucją.